Wspaniała powieść, której nie trzeba przedstawiać żadnemu miłośnikowi gatunku fantasy. Trudno powiedzieć, na czym polega tajemnica uroku wywieranego przez Władcę pierścieni, któremu na całym świecie uległy miliony ludzi, jednak jego część z pewnością możemy przypisać starannemu językowi, jakiego użył J.R.R. Tolkien do napisania swoich pięknych opowieści.
Polscy miłośnicy powieści Władca pierścieni od wielu lat spierają się o to, który z dostępnych przekładów jest tym najlepszym. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się różnicom, jakie pomiędzy nimi występują, oraz omówimy wszystko, co warto wiedzieć o twórczości Tolkiena. Zapraszamy do lektury.
J.R.R. Tolkien – krótka biografia autora Władcy pierścieni
John Ronald Reuel Tolkien urodził się 3 stycznia 1892 r. w Bloemfontein w Wolnym Państwie Oranii (obecnie Republika Południowej Afryki), gdzie jego ojciec Arthur Tolkien pracował w filii Bank of Africa. W 1895 Mabel Tolkien, matka przyszłego pisarza, która źle znosiła afrykański klimat, podjęła decyzję, by wraz z dziećmi powrócić do swojej rodziny mieszkającej w Birmingham w Anglii. Zaledwie rok później zmarł Arthur Tolkien, co spowodowało poważne problemy finansowe jego rodziny; Mabel Tolkien i jej synowie zostali zmuszeni do przeprowadzki do Sarehole Mill na przedmieścia Birmingham, a ta nietknięta wówczas przemysłem okolica stanowiła późniejszą inspirację dla stworzenia Shire.
J.R.R. Tolkien od najmłodszych lat wykazywał zdolności językowe i szybko nie tylko zainteresował się zgłębianiem tajników filologii, lecz także próbował tworzyć własne języki. W grudniu 1910 roku udało mu się zdobyć stypendium Exeter College w Oksfordzie, a okres pomiędzy ukończeniem szkoły a rozpoczęciem studiów spędził wraz z młodszym bratem i przyjaciółmi w Szwajcarii. Pocztówka stamtąd (z obrazem Der Berggeist, czyli Duch Gór pędzla Josefa Madlenera z Memmingen) stała się późniejszą inspiracją dla postaci Gandalfa.
Dorosłe życie i kariera zawodowa
Po ukończeniu studiów Tolkien wziął ślub ze swoją młodzieńczą miłością Edith Bratt, z którą miał czwórkę dzieci. Zaraz po ślubie został powołany do czynnej służby wojskowej. Brał udział między innymi w jednej z najkrwawszych bitew pierwszej wojny światowej, bitwie nad Sommą, sam jednak twierdził, że doświadczenia z frontu nie miały żadnego wpływu na jego późniejszą twórczość. Powróciwszy do Anglii ze względu na stan zdrowia, Tolkien został zatrudniony do pracy nad New English Dictionary.
W 1920 roku na Uniwersytecie w Leeds zwolniło się stanowisko wykładowcy języka angielskiego. Tolkienowi udało się otrzymać tę posadę, tym samym spełnił on swoje marzenia o karierze wykładowcy akademickiego. W tym samym czasie wraz ze swoim kolegą pracował również nad nowym wydaniem średniowiecznego poematu Pan Gawen i Zielony Rycerz, napisał wiele wierszy oraz kończył pracę nad zbiorem opowiadań, które po jego śmierci zostały wydane w zbiorze Księga zaginionych opowieści. Po czterech latach pracy Tolkien otrzymał awans na profesora, a później dano mu możliwość powrotu do Oksfordu, gdzie objął posadę kierownika katedry Rawlinsona i Boswortha języka staroangielskiego. Tam Tolkien poznał C.S. Lewisa, który aż do śmierci był jednym z jego najbliższych przyjaciół.
Hobbit, Władca pierścieni i Silmarillion
Nie wiadomo, kiedy dokładnie Tolkien rozpoczął pracę nad powieścią Hobbit, czyli tam i z powrotem. Przyjmuje się, że było to na początku lat 30., kiedy sprawdzając egzaminy swoich studentów, pod wpływem impulsu napisał na pustej kartce zdanie In a hole in the ground there lived a hobbit. Kolejne rozdziały Tolkien odczytywał na organizowanych przez siebie spotkaniach klubu Inklingów, a jej końca nie zapisał, tylko opowiedział swoim dzieciom. Za pośrednictwem byłej studentki Tolkiena powieścią Hobbit zainteresowało się wydawnictwo Allen&Unwin. Po pozytywnej opinii dziesięcioletniego Raynera Urwina, syna wydawcy, Hobbit został wydany w 1937 r., a Tolkiena poproszono o napisanie kontynuacji. Początkowo miała ona podobnie jak Hobbit być przeznaczona dla dzieci, jednak z czasem Tolkien zadecydował, że skieruje ją w stronę dojrzalszych czytelników, i wymyślił tytuł Władca pierścieni (ang. The Lord of the Rings). Pierwszy tom zatytułowany Władca pierścieni: Drużyna pierścienia został wydany latem 1954 roku, drugi tom o tytule Dwie wieże ukazał się w listopadzie, a trzeci, Powrót króla – w październiku 1955 roku.
Ostatnie lata życia Tolkien spędził, pracując nad swoim opus magnum, Silmarillionem, od którego tak naprawdę zaczął tworzenie swojego niezwykle bogatego i logicznie skonstruowanego uniwersum, a którego nie zdążył ukończyć przed śmiercią. Po śmierci żony powrócił do Oksfordu, gdzie otrzymał doktorat honoris causa za wkład w filologię, a następnie został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego drugiego stopnia. Zmarł w 1973 roku w szpitalu w Bournemouth w wieku 81 lat. Został pochowany na katolickiej części cmentarza Wolvercote w Oksfordzie we wspólnym grobie ze swoją żoną Edith, a na płycie grobowej oprócz ich nazwisk znajdują się imiona bohaterów Silmarillionu „Beren” i „Lúthien”, którzy w mitologii Śródziemia są symbolem wiecznej miłości. Syn pisarza, Christopher Tolkien po śmierci ojca zredagował i wydał między innymi Silmarillion i Niedokończone opowieści.
Języki w twórczości J.R.R. Tolkiena
Wykreowany przez wyobraźnię autora świat Śródziemia w ciągu pięćdziesięciu przeszło lat, jakie minęły od ukazania się pierwszego wydania Władcy pierścieni, porwał miliony ludzi. To jedna z najbardziej niezwykłych książek w całej współczesnej literaturze, rzucająca na czytelnika czar, od którego po zakończeniu lektury trudno się uwolnić. Miał niewątpliwie rację C.S. Lewis, pisząc w swojej recenzji: „Dla nas, żyjących w paskudnym, zmaterializowanym i pozbawionym romantyzmu świecie możliwość powrotu dzięki tej książce do czasów heroicznych przygód, barwnych, przepysznych i wręcz bezwstydnie pięknych opowieści jest czymś niezwykle ważnym”.
Języki są bardzo ważnym elementem literackiej twórczości Tolkiena. Sam autor znał ich przeszło trzydzieści, w tym wymarły język gocki, anglosaski, łacinę i grekę. W trakcie studiów zafascynował go fiński, i to właśnie na nim oparł stworzony przez siebie język quenya, którym w uniwersum Śródziemia posługują się elfy. Język quenya został przez Tolkiena dopracowany do tego stopnia, że można nauczyć się go i się nim posługiwać! Kolejny ze sztucznych języków Tolkiena to sindarin, oparty na walijskim, z którym pisarz zetknął się jeszcze w dzieciństwie i który doskonale opanował w kolejnych latach życia.
Tolkien stworzył jeszcze wiele innych języków, którymi posługiwali się mieszkańcy Śródziemia, ale to właśnie te dwa są najbardziej dopracowane. Jak sam przyznawał w listach do syna, Tolkien opracował z epickim rozmachem mitologię Śródziemia właśnie po to, by uzasadnić wymyśloną przez niego ewolucję języka quenya i stworzyć rzeczywistość, w której jest on używany. Można więc powiedzieć, że gdyby nie miłość Tolkiena do zgłębiania języków, to Władca pierścieni nigdy by nie powstał!
Przekłady Władcy pierścieni na język polski
Władca pierścieni to wyjątkowo obszerna, licząca sobie ponad tysiąc stron powieść. Wiele wydawnictw zdecydowało się wydać ją w trzech osobnych tomach, przez co bywa błędnie nazywana trylogią. Pierwszy przekład na język polski był trzecim – po holenderskim i szweckim – tłumaczeniem Władcy pierścieni na język obcy. Do dziś uchodzi za najlepszy z dostępnych przekładów, a dwa zrealizowane później budzą niemałe kontrowersje.
Przekład Marii Skibniewskiej
Tłumaczenie Skibniewskiej ukazało się nakładem wydawnictwa Czytelnik w latach 1961–1963. Fragmenty wierszowane przetłumaczył Włodzimierz Lewik. Maria Skibniewska przełożyła również Hobbita, który ukazał się w 1960, a także pracowała nad przekładem Silmarillionu, którego nie zdążyła dokończyć przed śmiercią.
To właśnie ten przekład ma najwięcej zwolenników i został wykorzystany jako podstawa do tłumaczenia adaptacji filmowej wyreżyserowanej przez Petera Jacksona. Na pozytywne opinie niemały wpływ miało to, że Skibniewska korespondowała z samym autorem Władcy pierścieni, konsultowała z nim swoje wątpliwości dotyczące powstającego przekładu i stosowała się do jego wskazówek. To właśnie Marii Skibniewskiej zawdzięczamy wprowadzenie do polszczyzny zgrubienia „krasnolud” od „krasnoludka”, a także odmianę w liczbie mnogiej słowa „elf” jako „elfowie” zamiast „elfy”.
W 1996 roku, dwanaście lat po śmierci Marii Skibniewskiej, ukazała się odświeżona wersja jej tłumaczenia zredagowana przez Marka Gumkowskiego. Decyzja o poprawieniu przekładu Skibniewskiej wynikała z dynamicznych przemian, jakim ulegał język polski na przestrzeni ostatnich dekad ubiegłego wieku, oraz nielicznych błędów popełnionych przez tłumaczkę (między innymi tytuł pierwszego tomu, który w pierwszych wydaniach brzmiał Wyprawa zamiast Drużyna pierścienia).
Przekład Jerzego Łozińskiego
Władca pierścieni w tłumaczeniu Marii Skibniewskiej zyskał wielu zwolenników, jednak pojawiały się również opinie, że pozostawienie niezmienionych nazw własnych (takich jak Shire, Hobbiton czy nazwisko Baggins) nie pozwala polskim czytelnikom w pełni docenić klimatu Śródziemia i burzy układ pomiędzy krainą zamieszkaną przez hobbitów a resztą uniwersum Tolkiena.
Problem ten został rozwiązany w drugim tłumaczeniu Władcy pierścieni, którego autorem był Jerzy Łoziński. Ukazało się ono w latach 1996–1997 nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka i natychmiast wzbudziło wiele kontrowersji wśród polskich miłośników twórczości Tolkiena. Zwolennicy nowego przekładu chwalili autora za świetny styl i doskonałe oddanie nastroju. Krytycy natomiast nie potrafili zaakceptować spolszczeń nazw własnych, między innymi Włości (oryginalnie: Shire), Bagosz (oryginalnie: Baggins), Samlis Gaduła (oryginalnie: Samwise Gamgee) i Hobbitowo (oryginalnie: Hobbiton); a także nowych tłumaczeń niektórych nazw, w tym na przykład Łazik (wcześniej: Obieżyświat), krzaty (wcześniej: krasnoludy), Sępna Puszcza (wcześniej: Mroczna Puszcza). Nieprzychylnie nastawieni odbiorcy wymyślili obraźliwy neologizm „łozizm”, którym na forach internetowych określano spolszczone lub dalekie od oryginalnych nazwy własne.
Krytykowane rozwiązania w przekładzie Łozińskiego miały jednak swoje logiczne uzasadnienie. Władca pierścieni był przedstawiany przez samego Tolkiena jako przekład z języka westron, czyli Wspólnej Mowy, nie jako dzieło anglojęzyczne. Choć sam Tolkien nie był zwolennikiem zmieniania użytych przez niego nazw własnych, to Łoziński zastosował się do jego wskazówek i w opracowanym przez siebie przekładzie starał się osiągnąć taki efekt, jaki uzyskałby Tolkien, pisząc Władcę pierścieni w języku polskim. Co więcej, tłumacze z innych krajów również zdecydowali się na taki zabieg; na przykład Shire występuje w przekładzie francuskim jako La Comte, a w hiszpańskim jako La Comarca.
Niestety w przekładzie Łozińskiego znalazły się również błędy wskazujące na brak wiedzy o uniwersum Śródziemia tłumacza (na przykład czarodziej Gandalf noszący kaptur zamiast kapelusza lub fragment o Samie gaszącym pożar obcasem, mimo że hobbici nie nosili butów). Ostatecznie wydawca zadecydował o rewizji tłumaczenia i „wbrew woli Tłumacza, ale za jego zgodą” powrócono do wielu oryginalnych terminów oraz wyeliminowano błędy. Poprawione tłumaczenie ukazało się w 2001 roku.
Przekład Cezarego i Marii Frąców
Kolejny przekład ukazał się w 2001 roku nakładem wydawnictwa Amber. Jego autorami byli Cezary i Maria Frącowie, natomiast wiersze przetłumaczył Tadeusz Olszański. Zachowano w nim oryginalne angielskie nazwy oraz nieco uwspółcześniono język w stosunku do tego, jakiego użyła Maria Skibniewska. Tłumaczenie nie wzbudziło kontrowersji wśród polskich czytelników.
Jak J.R.R. Tolkien przetłumaczyłby Władcę pierścieni?
Jako wybitny filolog i poliglota, Tolkien przykładał ogromną wagę do warstwy językowej w swojej twórczości literackiej. Niezadowolony z niderlandzkiego i szwedzkiego tłumaczenia powieści Władca pierścieni, w listach do wydawcy prosił, by wszystkie przyszłe przekłady były z nim konsultowane na wczesnym etapie pracy. W latach 1966–1967 opracował przewodnik po nomenklaturze Władcy pierścieni (angielski tytuł: Guide to the Names in The Lord of the Rings), przeznaczony dla tłumaczy, szczególnie tych przekładających Władcę pierścieni na języki germańskie; ukazał się on dopiero po śmierci pisarza, gdy jego syn Christopher zredagował go i umieścił w wydanym w 1975 roku zbiorze esejów zatytułowanym A Tolkien Compass.
Zgodnie ze wskazówkami Tolkiena większość nazw własnych pojawiających się w jego dziełach powinna pozostać w takiej formie, w jakiej pojawia się w angielskim oryginale, a w razie konieczności jedynie zostać odmieniona zgodnie z zasadami fleksji danego języka. Inne, takie jak Dead Marshes czy Misty Mountains, powinny zostać przełożone tak, by jak najlepiej oddawały znaczenie angielskich odpowiedników. Te zapisane przez autora w opracowanych przez niego językach, takich jak quenya i sindarin, powinny pozostać niezmienione. Największe wyzwanie stanowiły imiona i nazwy w wymyślonej przez Tolkiena Wspólnej Mowie, które jednocześnie są tłumaczeniem z języków elfów i mają znajome dla anglojęzycznych czytelników brzmienie. Przykładem może być Rivendell będące tłumaczeniem na Wspólną Mowę nazwy Imladris z języka sindarin.
Porównanie polskich przekładów powieści Władca pierścieni
Przekład Marii Skibniewskiej na język polski zyskał aprobatę Tolkiena, który w liście do pierwszego polskiego wydawcy sugerował, by pozostawić większość nazwisk i nazw miejscowych w takiej formie, w jakiej występują w oryginale, a na końcu dołączyć ich spis wraz z objaśnieniem, co oznaczają w języku polskim. I choć zrealizowany lata później przekład Jerzego Łozińskiego do dziś budzi kontrowersje, to ma on również swoich zwolenników. Dlatego nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, które tłumaczenie jest najlepsze – każdy powinien zapoznać się z nimi i wybrać, który najbardziej przypada mu do gustu.
Poniżej prezentujemy próbki każdego z trzech dostępnych na polskich rynku tłumaczeń.
Próbka tłumaczenia Marii Skibińskiej
Kiedy pan Bilbo Baggins z Bag End oznajmił, że wkrótce zamierza dla uczczenia sto jedenastej rocznicy swoich urodzin wydać szczególnie wspaniałe przyjęcie – w całym Hobbitonie poszły w ruch języki i zapanowało wielkie podniecenie.
Bilbo był wielkim bogaczem i wielkim dziwakiem, stanowił w Shire przedmiot powszechnego zainteresowania od sześćdziesięciu lat, to jest od czasu swojego zagadkowego zniknięcia i niespodziewanego powrotu. O bogactwach, które przywiózł z podróży, opowiada w okolicy legendy i ogół wierzył – wbrew słowom miejscowych starców – że pod Pagórkiem w Bag End ciągną się podziemia, wypełnione skarbami.
Próbka tłumaczenia Jerzego Łozińskiego
Kiedy Bilbo Bagosz z Bagoszna oznajmił, że wkrótce wyda wspaniałą ucztę dla uświetnienia swoich sto jedenastych urodzin, w Hobbitowie zapanowały wielki gwar i podniecenie.
Bilbo, osoba bardzo bogata i wybitna, cieszył się we Włości niesłabnącą sławą od sześćdziesięciu lat, kiedy to znienacka zniknął, a potem równie nieoczekiwanie się pojawił. Bogactwa, jakie przywiózł, obrosły legendą i panowała powszechna opinia, że bez względu na to, co mówiłby sam Bilbo, wzgórze w Bagosznie podziurawione jest tunelami pełnymi skarbów.
Próbka tłumaczenia Cezarego i Marii Frąców
Kiedy pan Bilbo Baggins z Bag End ogłosił, że wkrótce uczci swe sto jedenaste urodziny szczególnie wystawnym przyjęciem, w całym Hobbitonie zawrzało od plotek i zapanowało powszechne podekscytowanie.
Bilbo był osobą nad wyraz bogatą, nad wyraz niezwykłą i od sześćdziesięciu lat, czyli od czasów zdumiewającego zniknięcia i jeszcze bardziej zdumiewającego powrotu, wzbudzał głębokie zainteresowanie całego Shire. O bogactwach, które przywiózł ze swoich wojaży, opowiadano legendy i wbrew temu, co mówili starsi mieszkańcy, większość obywateli żywiła przekonanie, że wzgórze w Bag End pocięte jest tunelami pełnymi nieprzebranych skarbów.
Warto także porównać fragmenty powieści Władca pierścieni zapisane wierszem, których przekłady na język polski prezentujemy poniżej.
Wiersz o Pierścieniach Władzy przełożony przez Włodzimierza Lewika
Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Wiersz o Pierścieniach Władzy przełożony przez Jerzego Łozińskiego
Trzy Pierścienie elfowym władcom szlachetnego miana,
Siedem krzatów monarchom w kamiennych sal koronie,
Dziewięć ludzkim istotom, którym śmierć pisana,
Jeden dla Władcy Ciemności, co trwa na mrocznym tronie
W Mordorze, moc którego zwycięży niechciana.
Ten Jedyny, by rządzić wszystkimi, ten Jedyny, by wszystkie odnaleźć,
Ten Jedyny, by zebrać je wszystkie i w ciemności zespolić więzami
W Mordorze, moc którego zwycięży niechciana.
Wiersz o Pierścieniach Władzy przełożony przez Tadeusza Olszańskiego
Trzy Pierścienie dla królów elfickich pod niebem jasnym,
Siedem dla krasnoludzkich władców we dworach kamiennych,
Dziewięć dla ludzi, którym śmierć jest sądzona,
Jeden Czarnemu Władcy na czarnym tronie
W Mordorze, ziemi, gdzie Ciemność zaległa.
Jeden, by nimi władać, Jeden, by je znaleźć,
Jeden, by je zgromadzić i wszystkie skrępować
W Mordorze, ziemi, gdzie Ciemność zaległa.
Ciekawostki o przekładach powieści Władca pierścieni na inne języki
Władca pierścieni został oficjalnie przetłumaczony na 57 języków, a na całym świecie sprzedano ponad 150 milionów kopii powieści. Poniżej znajdziecie garść ciekawostek o tłumaczeniach dzieł Tolkiena na inne języki obce.
Przekład na język szwedzki
Przekład powieści Władca pierścieni na język szwedzki został opracowany w latach 1959–1961 przez tłumacza i filologa o nazwisku Åke Ohlmarks. Był krytykowany zarówno przez czytelników, jak i samego Tolkiena, który był jeszcze bardziej niezadowolony z tego tłumaczenia niż z pracy holenderskiego tłumacza, i to właśnie przekład Ohlmarksa skłonił go do opracowania przewodnika po nazewnictwie swojego uniwersum. Mimo kontrowersji tłumaczenie Åke Ohlmarksa przez ponad czterdzieści lat było jedynym oficjalnym przekładem dostępnym na szwedzkim rynku. Sam Ohlmarks odrzucał wszelką krytykę, a w swojej książce Tolkiens arv (szw. Dziedzictwo Tolkiena) tłumaczył, że jego wersja to próba interpretacji dzieła Tolkiena, a nie tłumaczenie. Kiedy syn Tolkiena, Christopher, po śmierci ojca zdecydował się na wydanie Silmarillionu, wyraził zgodę na jego przekład na język szwedzki tylko pod warunkiem, że Åke Ohlmarks nie będzie do niego dopuszczony. Tłumaczeniem Silmarillionu zajął się Roland Adlerberth. W 1982 roku w domu Åke Ohlmarksa wybuchł pożar, a on sam oskarżał fanów Tolkiena o podpalenie; w tym samym roku wydał książkę Tolkien och den svarta magin (szw. Tolkien i czarna magia), w której próbował dowieść, że Tolkien oraz jego miłośnicy są zamieszani między innymi w satanizm, przestępczość zorganizowaną i morderstwa rytualne. Powszechnie uważa się, że oskarżenia zawarte w książce są bezpodstawne i wynikają wyłącznie z frustracji Åke Ohlmarksa; niektóre z nich mogłyby również zgodnie z prawem uchodzić za zniesławienie, ale autor nie użył nazwisk i zmarł zaledwie dwa lata po publikacji książki, zanim ktokolwiek zdążył pociągnąć go do odpowiedzialności.
Dopiero w 2005 roku na szwedzkim rynku pojawiła się nowa wersja powieści Władca pierścieni w przekładzie Erika Anderssona z wierszami przetłumaczonymi przez Lottę Olsson. Zmieniono nawet tytuł powieści – w przekładzie Åke Ohlmarksa brzmiał on Härskarringen (niderl. Władający pierścień), natomiast nowy przekład nazwano Ringarnas herre, co jest bliższe znaczeniowo oryginalnemu tytułowi The Lord of the Rings.
Przekład na język niemiecki
Władca pierścieni został po raz pierwszy przełożony na język niemiecki przez Margaret Carroux, która aby uzyskać zgodę na pracę nad tłumaczeniem, najpierw przełożyła jedno z opowiadań Tolkiena zatytułowane Liść, dzieło Niggle’a (ang. Leaf by Niggle). W przeciwieństwie do swoich poprzedników konsultowała się z Tolkienem, który zdążył już wówczas napisać swój przewodnik po nazewnictwie dla tłumaczy i miał większy wpływ na powstające tłumaczenia. Carroux odwiedziła nawet pisarza i jego żonę w Oksfordzie, jednak z powodu przeziębienia, które oboje wówczas przechodzili, spotkanie przebiegło w nieprzyjemnej atmosferze, a sam Tolkien był potem opisywany jako mrukliwy i szorstki. W późniejszej korespondencji listownej pisarz wykazywał jednak większy entuzjazm i był zadowolony z pracy Carroux. Miał tylko zastrzeżenia do jej tłumaczenia wierszy, które ostatecznie zostały przełożone przez Ebbę-Margaretę von Freymann.
Przekład Margaret Carroux został opracowany w latach 1969–1970 i wydany przez wydawnictwo Klett-Cotta, i do dzisiaj jest popularne i cenione przez niemieckich miłośników twórczości Tolkiena. Odświeżona wersja tłumaczenia została opublikowana dopiero w 2000 roku i spotkała się z mieszanym przyjęciem, ponieważ według krytyków tłumacz Wolfgang Krege pozwolił sobie na zbytnią swobodę w unowocześnieniu języka, próbując podkreślić różnicę między sposobem wysławiania się elfów i hobbitów. Wydawnictwo zdecydowało się na usunięcie najbardziej kontrowersyjnych zmian w nowym tłumaczeniu w 2012 roku. Sam przekład nie miał na celu zastąpienia wersji opracowanej Margaret Carroux, a jedynie jej uzupełnienie.
Przekład na język rosyjski
Rosjanie zainteresowali się twórczością Tolkiena zaledwie kilka lat po tym, jak Władca pierścieni został po raz pierwszy wydany, a pierwsze starania o publikację podjęto w latach sześćdziesiątych. Jednak z powodu cenzury panującej wówczas w Związku Radzieckim dzieło musiało zostać znacząco skrócone i przekształcone. Władze dopatrywały się w powieści ukrytej alegorii konfliktu indywidualistycznego Zachodu i komunistycznego Wschodu, podczas gdy Zachód interpretował idee Tolkiena zupełnie na odwrót – dopatrywano się w jego książkach pochwały dla komunizmu wyrażonego w kreacji sielskiego Shire.
Z powodu cenzury Władca pierścieni był przez długie lata tłumaczony i rozpowszechniany w Rosji nielegalnie, a oficjalna publikacja nastąpiła dopiero po upadku Związku Radzieckiego. Zainteresowanie twórczością Tolkiena w Rosji znacząco wzrosło na początku lat dziewięćdziesiątych i w latach 1990–2005 pojawiło się co najmniej dziesięć przekładów powieści Władca pierścieni na rosyjski.
Przekład na język hebrajski
Autorką hebrajskiego tłumaczenia powieści Władca pierścieni na język hebrajski z 1977 roku jest Ruth Livnit, natomiast wiersze przetłumaczył Uriel Ofek. Następnie w latach 1979-1980 przekład ten został poprawiony przez Emanuela Lottema i ukazał się nakładem wydawnictwa Zmora-Bitan pod tytułem Sar ha-Tabbaot (שר הטבעות). Ciekawą różnicą pomiędzy tymi dwoma wersjami tłumaczenia jest sposób, w jaki przetłumaczono na hebrajski słowo „elfowie” (ang. elves). W niepoprawionym przekładzie występowało ono jako בני לילית (heb. Bneyi Lilith, czyli „Dzieci Lilith”), natomiast później słowo zostało przepisane jako „elefs”, czyli w zapisie hebrajskim עלף. Zdecydowano się na tę zmianę, by uniknąć powiązania postaci z twórczości Tolkiena z postacią Lilith, która w żydowskim folklorze jest matką wszystkich demonów.
Tłumaczenia powieści Władca Pierścieni – podsumowanie
Opracowanie przekładu powieści J.R.R. Tolkiena o świecie Śródziemia, niemal równie bogatym i skomplikowanym co świat realny, to nie lada wyzwanie dla tłumacza. Gorąco zachęcamy więc do poszukania w bibliotece wszystkich dostępnych tłumaczeń i zadecydowania, które z nich najbardziej przypada Wam do gustu.
Jeśli szukacie doświadczonego tłumacza, który pomoże Wam przełożyć tekst na język obcy lub na język polski, to zapraszamy do kontaktu z naszym biurem tłumaczeń Skrivanek. Zajmujemy się zarówno tłumaczeniem pisemnym, jak i ustnym, niestraszne nam są również teksty specjalistyczne ani tłumaczenia przysięgłe. W naszej ofercie znajduje się między innymi niemiecki, rosyjski, koreański i wiele innych.
Jeśli natomiast chcielibyście przeczytać dzieła Tolkiena (i nie tylko!) w oryginale, ale na przeszkodzie stoi zbyt słaba znajomość angielskiego, to gorąco zachęcamy do zapoznania się z ofertą naszej szkoły językowej Skrivanek. Oferujemy kursy językowe stacjonarne i online nie tylko z języka angielskiego, ale i niemieckiego, szwedzkiego, japońskiego i wielu innych. Serdecznie zapraszamy do kontaktu z nami!
Niektóre zdjęcia zawarte w tym tekście zostały wygenerowane przy pomocy AI.