Trudne słówko: konduita kontra proweniencja
W tym tygodniu zajmiemy się nie tyle paronimami, ile parą słów, które znany językoznawca zalicza do grona tzw. kłopotliwych – zarówno mylonych, jak i niezrozumiałych i sprawiających trudności. Choć nie są to może określenia pojawiające się w codziennym dyskursie, to warto je znać: nie trzeba będzie już sięgać do słownika w trakcie lektury powieści osadzonych w czasach innych niż współczesne, a można będzie z kolei zabłysnąć erudycją w towarzystwie.
Konduita (od francuskiego conduite – prowadzenie, sprawowanie) to przestarzałe już określenie na sposób zachowania się i postępowania. Rzeczownika tego używamy przede wszystkim w sytuacji, gdy czyjeś „prowadzenie się” budzi zastrzeżenia natury moralnej, dlatego pojawia się on zwykle w towarzystwie przymiotników o zabarwieniu negatywnym (por. osoba podejrzanej konduity). „Na krakowskim dworcu lało się wtedy obficie piwo, krążyły panienki (z wyglądu raczej babcie) wiadomej konduity, podróżni drzemali czujnie, jednym okiem zerkając na bagaże, kieszonkowcy krążyli pomiędzy tłumem…”.
W związku z tym należy pamiętać, że konduita może odnosić się wyłącznie do ludzi – nigdy zaś do rzeczy i zjawisk. Na pewno w określonych kontekstach słowo to może mieć wydźwięk żartobliwy lub prześmiewczy i jako takie bywa używane w mediach także współcześnie.
Proweniencja z kolei (od łacińskiego provenire – pochodzić) to przestarzałe określenie na pochodzenie. Rzeczownik ten możemy jednak – w przeciwieństwie do konduity – bezpiecznie i poprawnie zastosować zarówno w zdaniach oceniających osoby, jak i mówiąc o zjawiskach. „Te czasy już nie wrócą i jak pokazuje historia, systemem, który naprawdę się sprawdził, jest system kapitalistyczny, system gospodarki rynkowej. Wiedzą o tym także nasi socjaldemokraci postkomunistycznej proweniencji…”.
Z czym nie warto mylić zarówno konduity, jak i proweniencji? Z… autoramentem – archaicznym już określeniem będącym synonimem słów „rodzaj” i „typ” oraz „pokrój”, pochodzącym z siedemnastowiecznej terminologii wojskowej – w czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodów autorament oznaczał typ zaciągu wojsk (narodowy lub cudzoziemski). „Jedynymi bywalcami [lokalu] byli włóczędzy, pijacy i różnego autoramentu przedstawiciele marginesu społecznego”.
Poradnik języka polskiego część 2!
Zdobądź zbiorcze zestawienie słówek tygodnia wraz z objaśnieniem i poszerzaj swoją wiedzę z języka polskiego.
Wypełnij formularz, aby otrzymać link do poradnika na adres e-mail: