Trudne słówko: nawarzyć kontra naważyć
Tym razem o mylonych wyrazach homonimicznych (brzmiących w wymowie tak samo), między którymi zachodzą różnice w pisowni – innymi słowy, o typowych pułapkach ortograficznych. Nawarzyć to przestarzały już dziś czasownik oznaczający „nagotować”. Do dzisiaj słowo to przetrwało przede wszystkim w zwrocie: nawarzyć piwa. Nawarzyć piwa, czyli narobić kłopotów – zwłaszcza sobie. W tym sensie należy potem „wypić piwo, które się samemu nawarzyło”. Jako takie słowo to pokrewne jest rzeczownikowi war (wrzący płyn lub wielkie gorąco).
Naważyć to czasownik oznaczający ważenie (czynność wymagającą użycia wagi) w pewnym sensie w szczodry sposób – tak, że ilość produktu jest znaczna/większa od oczekiwanej. Podobną pułapkę jak para, o której dzisiaj mowa, stwarzają czasowniki dowarzyć i doważyć.
Tu oczywiście dowarzanie oznaczać będzie dogotowywanie dodatkowej ilości, a doważanie – uzupełnienie zbyt małej ilości towaru. Jeśli prosiliśmy o kilogram pomidorów, a przy pierwszym podejściu waga pokazała 800 g, wskazane będzie, aby sprzedawca doważył dla nas brakującą ilość. Idąc dalej, takie brakujące ilości będą niedoważone.
W przeciwieństwie do pomysłów, które mogą być niedowarzone – niedojrzałych koncepcji, które powinny były zostać lepiej przemyślane lub – ku ortograficznej zgrozie – staranniej rozważone. Staranności należy również dołożyć, posługując się czasownikami bez przedrostków. Warzymy piwo albo sól. Żartobliwie mówiąc, możemy również uwarzyć coś na obiad. Upał może zwarzyć nam kwiaty doniczkowe, a wysoka temperatura pozostawione poza lodówką mleko. Ważymy się, ze zgrozą stwierdzając, ile kilogramów przybyło już nam od początku zimy. Ważymy słowa, jeśli nie chcemy kogoś obrazić, wypowiadając się bez zastanowienia.
Ważenie pojawia się również tam, gdy mamy na myśli wpływ jakiegoś czynnika na sytuację: „Każde 5% ograniczenia limitu reklam na przykład waży na kondycji i przyszłości firmy, w tym także i ofercie programowej”. Ważyć się również możemy, zdobywając się na coś, podejmując wyzwanie – niekoniecznie rozsądne. Stąd zwrot: „Ani mi się waż!”. Pytanie, czy mógłby on dotyczyć korzystania z wagi łazienkowej…
Przeprowadzasz się do Mediolanu i potrzebujesz tłumaczenia dokumentów osobistych? A może otrzymałeś list z Rzymu i go nie rozumiesz? Nasz tłumacz polsko włoski wykona przekład dowodu osobistego, aktu urodzenia, korespondencji i innych dokumentów.