Trudne słówko tygodnia: collage kontra college
W parze na ten tydzień trudność sprawia obcojęzyczne pochodzenie obu słów: z jednej strony źródłosłów francuski, z drugiej angielski, a pierwotnie – łaciński. Mimo że w obu przypadkach mamy do dyspozycji wersje spolszczone, odpowiednio: kolaż i koledż, nie są one zbyt popularne – szczególnie rzadko natkniemy się na koledż. Skoro więc w pisowni oba słowa odróżnia tylko jedna litera, warto przyswoić sobie, że collage to technika artystyczna polegająca na łączeniu różnorodnych materiałów, a także określenie na mieszankę elementów różnego pochodzenia w sensie przenośnym – np. kolaż/collage pomysłów.
College z kolei to instytucja edukacyjna w krajach anglosaskich, czasem odrębna, czasem zaś stanowiąca jednostkę organizacyjną uniwersytetu. Wiele college‘ów specjalizuje się w danej dziedzinie. Ukończenie programu college‘u w Stanach Zjednoczonych skutkuje uzyskaniem tytułu, który jest odpowiednikiem tytułu licencjata. W Stanach Zjednoczonych college może również oznaczać community college, który oferuje dwuletnie programy studiów kończące się tytułem associate, przystępne cenowo dla studentów międzynarodowych i umożliwiające transfer do uczelni czteroletnich.
Oprócz różnic znaczeniowych należy zwrócić uwagę na poprawny zapis form innych niż mianownik. Jeśli końcowe -e nie jest wymawiane, to musimy pamiętać o apostrofie.