Trudne słówko tygodnia: felerny kontra feralny
Tym razem miejmy się na baczności przed literówkami. Poplątanie palców na klawiaturze może dać całkiem zabawny efekt, chociaż… Zacznijmy jednak od początku.
Felerny to potoczne słowo, którego pierwsze znaczenie jest synonimem określeń „wadliwy, z usterką” (od niemieckiego Fehler – błąd, wada). Określenia tego możemy użyć przede wszystkim w odniesieniu do rzeczy materialnych, szczególnie towarów, które nie działają w ogóle lub działają w sposób niezgodny ze specyfikacją („Mój telefon okazał się felerny i po tygodniu normalnego użytkowania bez żadnych upadków po prostu przestał działać”).
Przymiotnika felerny możemy też użyć w odniesieniu do obarczonych błędami dokumentów („felerny projekt ustawy abolicyjno-majątkowej”). Co ciekawe, w SJP możemy znaleźć informację, że felerny to także „pechowy, fatalny”. Tu przychodzi od razu na myśl cytat z popularnego wierszyka dla dzieci. Kiedy seler wzdycha: „A to feler”, chodzi mu przecież nie tyle o wadę, ile o nieszczęśliwy zbieg okoliczności właśnie.
Zasadniczo jednak jeśli mamy na myśli coś złowróżbnego, przynoszącego nieszczęście bądź niepomyślnego, użyjemy raczej słowa feralny (od łac. feralis – śmiertelny, żałobny).
Przymiotnikiem feralny możemy określić między innymi punkt w czasie, wydarzenie lub liczbę: „Z góry mnie ostrzegła, żebym w ten feralny dzień nigdzie nie ruszał się z domu”, „Dla gospodarzy spotkania feralna okazała się 13 minuta” „Feralna podróż do Madrytu była podróżą służbową”.
Podsumowując: warto pamiętać o różnicach. O błąd bowiem tym łatwiej, że – jak podkreślają językoznawcy – oba słowa pojawiają się w kontekście podobnych, negatywnych emocji.