Wielkimi krokami zbliża się ten jeden dzień w roku, w którym możemy najeść się słodkości, a bolący brzuch jest powodem do dumy. Ostatni czwartek karnawału, zwany też tłustym, to z pewnością jedno z najbardziej lubianych świąt w kalendarzu.
W tłusty czwartek wszystko pachnie pączkami. Zapach prowadzi nas pod drzwi cukierni, które co chwilę otwierają się, wpuszczając nowych klientów. Kolejki tworzą przed sklepami długą linię – kto zwlekał z zakupem przysmaku do ostatniej chwili, będzie musiał nieco postać. Czekając na nasz ulubiony łakoć, dowiedzmy się zatem więcej o tym święcie!
SPIS TREŚCI
Tłusty czwartek – historia
Historia tłustego czwartku rozpoczyna się już w czasach pogańskich. Świętowano wówczas koniec zimy i rychłe nadejście wiosny, spożywając tłuste potrawy: mięsa oraz pączki z ciasta chlebowego z niezwykłym (w dzisiejszych czasach) nadzieniem – słoniną. Wszystko to popijano winem. Tradycja przetrwała w starożytnym Rzymie, gdzie była znana jako „tłusty dzień” i wciąż jest popularna.
Na szczególną uwagę zasługuje małopolski tłusty czwartek, nazywany również combrowym na cześć siedemnastowiecznego burmistrza miasta o nazwisku Comber (notabene prawdopodobnie postaci fikcyjnej), który zasłynął ze względu na swoje okrucieństwo i surowość. Szczególną niechęcią obdarzył on właścicieli kramów na krakowskim rynku. Handel za jego rządów był mocno utrudniony. Dlatego też dzień, w którym umarł, stał się dla przekupek okazją do hucznej zabawy i tańców. Od tamtej pory świętowano każdą rocznicę tego wydarzenia. Kobiety wybierały spośród siebie przewodniczącą, tak zwaną marszałkową, a następnie ścigały mężczyzn. Aby odzyskać wolność, musieli się oni wykupywać datkami. Zwyczaj ten nie przetrwał do dziś – został zakazany przez austriackie władze w 1846 roku.
Obchody tłustego czwartku
Data tłustego czwartku jest ruchoma i uzależniona od obchodów Wielkanocy. Najwcześniej może wypaść 29 stycznia, a najpóźniej 4 marca. Tydzień później, wraz ze Środą Popielcową, rozpoczyna się okres zwany Wielkim Postem, podczas którego chrześcijanie powinni się powstrzymać od zabaw oraz podjąć osobiste postanowienia związane z postem, modlitwą i jałmużną.
Obecnie w tłusty czwartek przede wszystkim spożywa się pączki (z różnym nadzieniem: różanym, czekoladowym, toffi, pistacjowym…) i faworki (w niektórych regionach Polski nazywane chrustem). Dawniej na święto to przygotowywano słone przysmaki: pączki nadziewane słoniną lub boczkiem, które następnie popijano wódką.
Przesąd głosi, że jeśli w tłusty czwartek nie zjemy żadnego pączka, dalsza część trwającego roku nie okaże się dla nas dobra. Nasi przodkowie kwitowali to tym powiedzeniem: „Kto w tłusty czwartek nie zje pączków kopy, temu myszy zjedzą pole i będzie miał pustki w stodole”. Być może dlatego wraz z nadejściem święta możemy zaobserwować tłumy w cukierniach. Mimo tego, że nowe dostawy przychodzą przez cały dzień, asortyment często kończy się, zanim zdąży zostać uzupełniony. Istotne jest również, ile wypieków uda nam się skonsumować; złota zasada brzmi: im więcej, tym lepiej.
Tłusty czwartek na świecie
Święta związane z jedzeniem są tymi, na które czekamy najbardziej. Tłusty czwartek ma wielu zwolenników. Planują oni już z wyprzedzeniem specjalne menu i zamawiają pączki w ulubionych cukierniach, aby mieć pewność, że dla nich nie braknie. Na świecie znajdziemy również wiele innych podobnych okazji, które pozwalają bezkarnie napełnić sobie brzuchy.
Francja
We Francji obchodzi się tłusty wtorek, który również jest świętem ruchomym i przypada na ostatni tydzień karnawału. Z tej okazji spożywa się naleśniki w wersji słodkiej. Najpopularniejsze są Crêpes Suzette, charakteryzujące się cienkim ciastem, polane roztopionym masłem i skarmelizowanym cukrem. Inne popularne dania to gofry i baignets (smażone na głębokim tłuszczu ciasteczka).
Grecja
Nazwę greckiego Tsiknopempti można przetłumaczyć jako „dymny” lub „zwęglony” czwartek. Tego dnia urządzane są imprezy grillowe, podczas których spożywa się ogromne ilości mięsa. Podobnie, choć na dużo mniejszą skalę, obchodzona jest następna niedziela, będąca ostatnim dniem karnawału.
Wielka Brytania
W Wielkiej Brytanii, Irlandii i wielu krajach należących do Wspólnoty Narodów obchodzi się Shrow Tuesday. Ten ostatni dzień karnawału świętuje się, jedząc naleśniki. W niektórych miasteczkach i wsiach odbywają się wówczas wyścigi nazywane pancake races. Zgodnie z tradycją w wydarzeniu organizowanym w angielskim Olney biorą udział kobiety trzymające w ręku patelnię. Bieg ma wiele dodatkowych zasad: zawodnicy powinni mieć na sobie fartuch i czerwoną chustkę, a na jego początku i końcu należy podrzucić naleśnik tak, aby obrócił się on w powietrzu i wylądował z powrotem na patelni.
Tłusty czwartek w obcych językach
Ponieważ tłusty czwartek jest tradycją znaną również poza granicami naszego kraju, dowiedzmy się, jaką nosi on nazwę w innych językach:
- Angielski: Fat Thursday
- Hiszpański: Jueves lardero
- Niemiecki: Schmotziger Donnerstag
- Węgierski: Torkos csütörtök
- Francuski: Jeudi gras
- Fiński: Rasvatorstai
- Indonezyjski: Kamis Gemuk
Tłusty czwartek – ciekawostki
Zwyczaj jedzenia pączków na słodko pojawił się w Polsce w XVI wieku. Różniły się one jednak znacznie od dzisiejszych wypieków wypełnionych nadzieniem – niektóre z nich miały w środku migdał lub orzeszek. Ten, kto je znalazł, mógł liczyć na szczęście w trwającym roku.
Pączek pączkowi nierówny. Te wypiekane za granicą różnią się nieco od wersji, którą znajdziemy na polskich stołach. Niemieckie Berliner Pfannkuchen są zazwyczaj lżejsze i posypane cukrem pudrem, włoskie castagnole to małe chrupiące kulki bez nadzienia, amerykańskie doughnuts mają w środku dziurkę i najczęściej oblane są lukrem, a tureckie lokma podaje się ociekające słodkim syropem.
Typowy pączek ma około 400 kcal i jest smażony na smalcu. Aby spalić te kalorie, osoba ważąca 70 kilo powinna biec nieco ponad pół godziny.
W powiecie tarnobrzeskim znajduje się wieś o nazwie… Pączek Gorzycki.
W tłusty czwartek w Poznaniu organizowane są zawody w jedzeniu pączków na czas. Przed zawodnikami stoi niełatwe zadanie spożycia dziesięciu sztuk bez popijania wodą. Obecny rekord wynosi jedynie cztery minuty i dwadzieścia sekund.
W Księdze Rekordów Guinnessa znajduje się kilka wpisów związanych z pączkami:
- Najszybszym ich zjadaczem jest Jesse Freeman, który w minutę spożył ich aż sześć.
- Amerykanin Philip Joseph Santoro zapisał się na kartach historii za zjedzenie pączka bez użycia rąk i oblizywania ust. Zajęło mu to jedenaście sekund i czterdzieści jeden setnych sekundy.
- Trzy minuty wystarczą, aby udowodnić umiejętność szybkiego jedzenia pączków. Leah Shutkeve, rekordzistka w spożywaniu wersji z dżemem, w tym czasie pochłonęła dziesięć bułeczek.
Najwyższa wieża zbudowana z pączków powstała w RPA, w Johannesburgu. Zbudowana z 3100 donutów konstrukcja mierzyła 152 cm.
W 2012 roku w Kijowie stworzono największą pączkową mozaikę, na którą składało się 7 040 tłustych (i smakowitych) elementów. Następnie zostały one rozdane przechodniom.
Zjeść pączka i mieć pączka
W tłusty czwartek jest to możliwe! Wystarczy tylko kupić odpowiednią ilość pączków. Tego dnia nikt nie popatrzy się na nas krzywo, nawet jeśli nabędziemy ten wypiek w ilościach hurtowych. Możemy również pokusić się o samodzielne przygotowanie smakołyków, to całkiem proste!
Jeśli szukasz copywritera, który napisałby dla Ciebie tekst na temat obchodów tradycyjnych polskich świąt, jesteś w dobrym miejscu! Nasi specjaliści tworzą treści w każdej dziedzinie, zarówno w języku polskim, jak i obcym. Wystarczy, że powiesz nam, co potrzebujesz, a my skontaktujemy się z Tobą!