Trudne słówko tygodnia: bojler kontra brojler

Bojler i brojler to paronimy niezwykle odległe znaczeniowo, a jednocześnie niezmiernie często mylone, szczególnie w języku mówionym. Jeśli nasza wypowiedź dotyczy pojemnościowego podgrzewacza wody, a więc dużego zbiornika stanowiącego część instalacji wodnej, chodzi nam z pewnością o bojler (od ang. to boil – wrzeć). Należy mieć się na baczności: nietypowa grupa spółgłoskowa „jl” jest nierzadko źródłem czeskiego błędu w piśmie i przestawienia głosek w mowie (boljer).
Z drugiej strony warto nie pomylić bojlera z brojlerem, co też się zdarza – można taki towar odszukać w jednym z marketów budowlanych! Brojler to przedstawiciel drobiu przeznaczonego na mięso, intensywnie tuczony na specjalnych farmach. Próżno więc szukać brojlera w łazience czy w sklepowym dziale hydraulicznym.