Trudne słówko tygodnia: akcydensowy kontra akcydentalny
Ze słowem akcydensowy spotkamy się przede wszystkim w dziedzinie poligrafii i w kolokacji „druki akcydensowe”. Akcydensowy to inaczej okolicznościowy, czyli przeznaczony do konkretnego użytku przy specjalnej okazji. Cechą wspólną takich materiałów jest fakt, że mają zwykle postać jednego arkusza.
Co za tym idzie, do druków akcydensowych zaliczymy np. foldery (akcydensy informacyjne), blankiety (akcydensy manipulacyjne), wizytówki, kartki, a nawet naklejki, etykiety, czy plakaty.
Zasadniczo będą to więc wszystkie produkty pracy drukarskiej poza książkami i gazetami oraz opakowaniami z nadrukiem.
Znaczenie przymiotnika akcydentalny z łatwością rozszyfrują osoby znające język angielski i – posiadające źródłosłów łaciński – słówko accidental. Coś akcydentalnego to coś przypadkowego i o niewielkim znaczeniu (łac. accidens – nieistotna cecha albo okoliczność; przypadek).
W tym sensie określenie akcydentalny wywodzi się od Arystotelesa, który przez cechę akcydentalną rozumiał przeciwieństwo atrybutu, czyli cechę pozostającą bez wpływu na samą istotę substancji. Innymi słowy, coś pozostaje tym, czym jest, nawet bez cechy akcydentalnej.
Jeśli chodzi o potoczne użycie, to wyrazami bliskoznacznymi będą tu słowa takie jak: incydentalny, jednorazowy, przygodny czy też epizodyczny.
Tłumacząc, dlaczego w projekcie stadionu – zagrożonego obecnie katastrofą budowlaną – nie uwzględniono obciążeń powodowanych przez skaczących kibiców, ekspert mówi: „Obciążenia, jakie powodują skaczący fani, mają charakter akcydentalny i wręcz wandaliczny”. W sieci znajdziemy również np. naukowe opracowanie zatytułowane Immanentne i akcydentalne przyczyny kryzysu marketingu politycznego w Polsce.