Trudne słówko tygodnia: abstrakt kontra abstrakcja
Abstrakt to słowo pochodzące bezpośrednio z angielszczyzny, a pośrednio z łaciny. W informatyce oznacza streszczenie dokumentu, zaś w bardziej ogólnym sensie – streszczenie każdego tekstu naukowego, w tym publikacji takich jak prace dyplomowe. Zasadniczo abstrakt podsumowuje tematykę poruszaną w danej pracy oraz jej cele, metodologię badawczą i wyciągnięte wnioski w taki sposób, aby uwzględnić maksymalną liczbę słów kluczowych. Na rynku wydawniczym pełni również funkcję marketingową: może zachęcić do kupna danej publikacji.
Drugie, mniej powszechne znaczenie słowa abstrakt to tzw. powszechnik. Ten termin z dziedziny filozofii oznacza w uproszczeniu pojęcia abstrakcyjne, oderwane, takie jak np. wolność, równość, braterstwo.
Pojęcie abstrakcja pochodzi już bezpośrednio z łaciny (abstractio). Może być używane zamiennie ze słowem abstrakt w znaczeniu oderwanej koncepcji – jak np. wspomniana już wolność. W potocznym języku używane jest na określenie rzeczy oderwanych od rzeczywistości, zaś w sztuce w odniesieniu do dzieł nieilustracyjnych, których autorzy nie próbują odzwierciedlić natury.
Warto zwrócić uwagę, że jeśli chcemy wyrazić zaskoczenie nietypowym charakterem jakiegoś zjawiska czy podkreślić jego niezrozumiałość, jedynym poprawnym słowem będzie abstrakcja: „Sztuka współczesna to dla mnie kompletna abstrakcja!”.