Zabawny to taki, który wywołuje uśmiech i rozbawienie, rozśmieszający i wesoły, komiczny. Zabawny może być epizod i zbieg okoliczności, zabawna – anegdota lub historia. Zabawny może być również człowiek, przy czym albo jest to cecha, która nas zachwyca („Oczarował mnie: był przystojny, zadbany, zabawny, miał czas dla mnie i już po 2 tygodniach powiedział, że mnie kocha!”), albo delikatnie rozśmiesza, albo… irytuje. W tym ostatnim przypadku powiedzenie komuś, że jest zabawny to pewien eufemizm, gdy tak naprawdę mamy na myśli, że jest śmieszny (ośmiesza się): „Powinien pan, panie pośle, skoncentrować się wyłącznie na pornografii. Jest to pańska dziedzina, pańska obsesja; nawet mogę powiedzieć, że jest pan zabawny w tym zakresie, ale nic więcej w imię powagi tego Sejmu”. Na pewno należy wystrzegać się dziecinnego mylenia tych dwóch słów. „Lubię go, bo jest taki śmieszny”, to niekoniecznie komplement. Zabawowy to „mający związek z zabawą”, czyli przeznaczony do celów rekreacyjnych i rozrywkowych, służący przyjemnemu spędzaniu czasu (teren zabawowy). Określenia zabawowy możemy również użyć w stosunku do osób, mając na myśli kogoś lubiącego zabawę, choć zwykle jest to określenie nacechowane pejoratywnie – użyjemy go raczej w stosunku do niezbyt rozsądnego imprezowicza; w podtekście często chodzi nam wówczas o nadużywanie alkoholu: „O imprezach z jego udziałem krążyły legendy… Zapewne ów zabawowy tryb życia był powodem, dla którego przez lata zarzucano go propozycjami ról w nieszczególnie ambitnych filmach, które, niestety, przyjmował”. Dzisiejszą parę przymiotników trzeba jeszcze uzupełnić o trzeci, a mianowicie o słowo „zabawkarski”. W tym przypadku kontekst jest tylko jeden: „związany z przemysłem wyrobu zabawek” (przemysł zabawkarski, warsztat zabawkarski). Warto też przypomnieć o tym, że czasownik „zabawić” oznacza nie tylko dostarczanie rozrywki, ale także samo spędzanie czasu („Wróciwszy z Paryża do Warszawy, Wokulski zastał drugi list prezesowej. Staruszka nalegała, ażeby natychmiast przyjeżdżał i zabawił u niej parę tygodni”).