Trudne słówko tygodnia: obskurancki kontra obskurny
Oba przymiotniki mają ten sam źródłosłów (pochodzą od łacińskich: obscurare – zaciemniać i obscurus – ciemny, ukryty) oraz zdecydowanie negatywne zabarwienie, odnoszą się jednak do innego typu cech.
Obskurancki odnosi się do obszaru poglądów i sfery myślenia. Mianem tym określimy wszystko, co zacofane, wsteczne, przeciwne zmianom i postępowi.
Przymiotnik ten jest zasadniczo odbierany jako mocno obraźliwy, ograniczmy się więc do ogólnych przykładów użycia, bez wskazywania, kogo lub co mamy na myśli: „kuźnia obskurantyzmu i ciemnoty”, „w mieście panuje duch prowincjonalnego obskurantyzmu”, „radykalny, a w gruncie rzeczy obskurancki program telewizyjny”.
Przymiotnik obskurny z kolei odnosi się do sfery estetycznej i wyglądu i zasadniczo nie jest używany w odniesieniu do osób, a przede wszystkim do miejsc i rzeczy. Synonimami będą tu określenia takie jak: zaniedbany, nędzny, brzydki, w bardzo lichym stanie („obskurny, zawilgocony magazyn”, „obskurny wygląd jednej z wizytówek Krakowa”, „mieszkanie zastępcze w obskurnym baraku”).
Małe ostrzeżenie przed „fałszywym przyjacielem” dla osób posługujących się angielskim. W tym języku obscure odnosi się do pierwotnego, łacińskiego znaczenia w sposób bardziej bezpośredni i oznacza raczej: mało znany, nieokreślony i niejasny (a więc ani obskurancki, ani obskurny).