Trudne słówko tygodnia: keczup czy ketchup?
A może keczap? Czym właściwie polewamy te wszystkie pizze, frytki i zapiekanki tak chętnie konsumowane szczególnie w sezonie letnim? Zasadniczo zaleca się pisownię spolszczoną, czyli „keczup” i wymowę zgodną z takim zapisem. Teoretycznie można również stosować zapis pochodzący z angielszczyzny, czyli „ketchup” – wówczas, konsekwentnie, powinniśmy wymawiać słowo z angielska jako „keczap”, choć może to brzmieć po polsku dość mało naturalnie. Na pewno nigdy zaś nie stosujemy wariantu *keczap, pisząc.