Codzienność pracy współczesnych tłumaczy jest nierozerwalnie związana z wykorzystywaniem do pracy z tekstem różnorodnych programów typu CAT (ang. Computer Aided Translation). Programy te działają na podstawie pamięci tłumaczeniowe, tworzone sukcesywnie na podstawie tekstów przygotowywanych uprzednio dla danego klienta. Chodzi tu nie tylko o ułatwienie, przyspieszenie i usprawnienie pracy tłumacza, ale i o zachowanie spójności danego tekstu i konsekwencji w stosowanej terminologii.
Zdarza się jednak, że programy te doprowadzają do powstawania błędów w przetłumaczonym tekście. Właśnie w tym momencie swoją rolę zaczynają odgrywać konsultanci językowi przeprowadzający wewnętrzną kontrolę jakości tłumaczonych tekstów. Ich zadaniem jest wyłapanie potencjalnych błędów i ich poprawienie, tak by tekst został przygotowany zgodnie z wytycznymi klienta.
Z czym możemy się spotkać, sprawdzając tekst tłumaczony w programie CAT? Oto przegląd usterek, które pojawiają się najczęściej:
- Brak części tekstu: zazwyczaj „giną” elementy dodatkowe tekstu, np. przypisy, nagłówki, stopki, zawartość pól tekstowych, czasem spisy treści.
- Brak tłumaczenia fragmentów tekstu: mimo że programy CAT skonstruowane są w ten sposób, że tekst źródłowy tłumaczony jest metodą „zdanie po zdaniu, wers po wersie”, zawsze może się zdarzyć, że któryś z wersów nie zostanie przetłumaczony.
- Dosłowne tłumaczenie nazw własnych, które powinny pozostać w języku oryginalnym: może nie jest to codzienność, ale do pliku docelowego trafiają czasem np. tłumaczenia nazw ulic (zamiast ‘ul. Bankowa’ otrzymujemy ‘Bank Street’). Oczywiście sprawia to, że adres firmy zostaje naruszony, a więc jest to poważny błąd. Nie chcemy, by osoby korzystające z usług oferowanych przez naszych klientów miały kłopot z lokalizacją danego przedsiębiorstwa.
- Scalanie słów i wersów: dość częstą usterką jest to, że „giną” spacje rozdzielające od siebie poszczególne słowa, a nawet to, że dwa wersy czy punkty zostają omyłkowo połączone. Bliższe przyjrzenie się tekstowi wskazuje na to, że podpunkt g) wcale nie zaginął, ale został połączony z podpunktem f). Podobna sytuacja następuje, jeśli w tekście źródłowym występują większe odstępy – zdarza się, że w tłumaczeniu przerwy te nie zostały zachowane.
- Dodawanie spacji i podziałów tekstu: może też nastąpić sytuacja odwrotna do opisanej powyżej, czyli słowa oddzielone są więcej niż jedną spacją albo w tekście niespodziewanie pojawiają się przeniesienia do kolejnego wersu.
- Mylenie znaków: nie jest to częsta usterka, bywa też, że odpowiedzialne jest za nią opracowanie graficzne tekstu źródłowego, nie bezpośrednio program CAT, ale zdarza się, że mylone są podobne graficznie znaki, np. zamiast cyfry 5 pojawia się litera S, a w miejsce litery l [małe ‘l’] wstawiona jest cyfra 1. Podobnie rzecz się ma z łącznikami (-) i myślnikami (–). Te mylone są nagminnie, nawet jeśli w tekście źródłowym użyto odpowiedniej formy.
- Przeinaczanie liczb i dat: chociaż liczby i daty powinny w tłumaczeniu pozostać niezmienione, i w tym zakresie zdarzają się błędy i rozbieżności, także jeśli chodzi o sam format liczby czy daty.
- Brak uwzględnienia rozbieżności w sposobie zapisu dużych liczb między poszczególnymi językami: w niektórych językach obcych stosuje się specyficzny sposób zapisu dużych liczb, a więc oddzielanie od siebie kolejnych tysięcy za pomocą przecinków (w języku angielskim) lub kropek (w języku niemieckim), a nie spacji, jak w języku polskim. Znaki oddzielające to tzw. separatory tysięcy. Podobnie jest z zapisem części dziesiętnych liczb. Najczęściej w tym celu stosuje się przecinek, ale np. w języku angielskim – kropkę.
- Brak uwzględnienia różnic interpunkcyjnych między poszczególnymi językami: np. w języku francuskim stawia się spację przed niektórymi znakami interpunkcyjnymi, takimi jak średnik, pytajnik, wykrzyknik.
- Różnice w formatowaniu tekstu: formatowanie tekstu źródłowego, a więc pogrubienia, podkreślenia, indeksy górny i dolny mają tendencję do zanikania w tłumaczeniu. Często można za to winić pojawiające się w programach CAT otagowanie, a więc występujące w tekście specjalne znaczniki, które opisują poszczególne fragmenty tekstu wymagające formatowania w konkretny sposób. Także i te elementy, charakterystyczne przecież dla programów CAT, potrafią w nich zaginąć.
Zadaniem specjalistów zajmujących się wewnętrzną kontrolą jakości jest odnalezienie wszystkich powyższych usterek i ich poprawienie, zgodnie z normami językowymi, wytycznymi firmowymi dotyczącymi przygotowywania tłumaczeń, wreszcie zaleceniami i potrzebami klientów.
Korzystanie z narzędzi CAT to obecnie standard w pracy tłumacza. Trzeba przyznać, że zdecydowanie ułatwiają one proces przekładu. Warto jednak pamiętać o tym, że na przetłumaczony tekst zawsze dobrze jest też rzucić „ludzkim” okiem, które często jest w stanie dostrzec to, co pominęła lub przeinaczyła maszyna.