„Którędy droga”, pytamy zwykle, szukając dla siebie miejsca w życiu. Pytamy samych siebie, ludzi wokół, nauczycieli, rodziny. A oni tylko: „Możesz być kimkolwiek chcesz”. Rada genialna i idiotyczna jednocześnie. Skoro możesz zostać kim tylko chcesz, zostań tym, który zadaje pytania. W dowolnym języku, na dowolny temat – pytaj wszystkich i o wszystko. Po co? Po to, żeby mieć jeszcze więcej pytań do zadania. Zwróciłeś kiedyś uwagę na fakt, że znak zapytania ma kształt haczyka? To dlatego, że został stworzony, by łapać na niego myśli – swoje, cudze i bezpańskie. Dzięki niemu można uchwycić istotę niemalże wszystkiego, a odpowiednio sformułowane pytanie potrafi otworzyć każde drzwi. Gdybyś zapytał mnie, kim jestem z zawodu, powiedziałabym, że zadawaczem pytań właśnie – po polsku, angielsku, hiszpańsku, niemiecku. Każdy dodatkowy język to nowa pula pytań do dyspozycji, z którymi możesz dotrzeć do kolejnych ludzi. W pracy pytam więc: czego potrzebujesz? Czy to jest to, czego oczekujesz? Jak mogę ci pomóc? Jesteś pewny, że to rozwiązanie będzie najlepsze? A co sądzisz o tym, by zrobić to w taki sposób? Wyglądasz na przybitego, coś się stało? Mam pomysł, chcesz go usłyszeć? A teraz zadam pytanie Tobie, drogi czytelniku, i na Ciebie zarzucę haczyk: czy jest jakikolwiek zawód, w którym te pytania nie są potrzebne? Czy jest jakikolwiek zawód, w którym język nie jest potrzebny? Czy jest jakikolwiek zawód, miejsce, sytuacja, towarzystwo, w których słowa nie mają żadnego wpływu na to, gdzie i kim jesteś? Właśnie dlatego zawsze gdy nie wiesz, gdzie szukać swojej drogi, szukaj jej między wierszami. Ludzie mają to do siebie, że lubią być słuchani. Czyż nie jest tak, że zapytanie Cię o to, co sądzisz, co czujesz, co wiesz, przyjemnie łechce Twoje ego? Kiedy dajesz im możliwość opowiadania, otwierają przed Tobą możliwości. Owszem, są tacy, których lepiej pytać o nich samych, są tacy, których należy zagadywać o ich pracę lub hobby, są również tacy, do których najprędzej trafi pytanie o otaczający ich świat, ale jedno jest pewne: każdy lubi być pytany. Zadawanie pytań daje pytanemu poczucie decyzyjności i wiarę w to, że jego głos się liczy, a dostarczenie komuś takiej działki przyjemności sprawia, że łaknie drugiej. I trzeciej. I czwartej. Pozwól sobie na to, by zostać jego dealerem, bo z każdym nowym klientem coraz bardziej przeistaczasz się w Escobara. Żadna Twoja działka nie jest za darmo, choć nie bierzesz za nie ani grosza – płaci się za nią wiedzą, którą ludzie dzielą się, odpowiadając na pytania. Pożądliwość jest jednym z grzechów głównych, ale nikt nie powiedział, czego dotycząca – a pożądliwość wiedzy jest jej najbardziej wciągającym i dającym największą władzę rodzajem. Mając wiedzę, jesteś w stanie zyskać wszystko. Ile razy złapałeś się na tym, że Twoje marzenie jest realne, ale nie wiesz, jak wcielić je w życie? Cóż, są ludzie, którzy wiedzą – w całości, z czego możesz czerpać pełne rozwiązania i częściowo, z czego możesz zebrać najlepiej wyglądające elementy i złożyć je w całość. Haczyk już masz, ale – nomen omen – haczyk polega na tym, że jeszcze musisz użyć go w odpowiednim jeziorze. Masz jakieś pytania? Nie? To źle. Ja natomiast mam jedno: gdzie pójdziesz dzisiaj wędkować?
Artykuł opublikowany w ramach konkursu pisarskiego „Język w biznesie i życiu”
Autor: Julia Zadurska