Język jest nieodłączną częścią naszego życia. Już prehistoria przyniosła pierwszy sposób rozumowania, komunikacji, czyli malowidła naskalne. Wraz z rozwojem cywilizacji, postępem technologicznym język stał się bardziej skomplikowany i dostosowany do okoliczności. Jednak zdarza się, że może stać się źródłem nieporozumień, ale i pomocą. Biznes to skomplikowane pojęcie, które można uściślić w zależności od przyjętego aspektu, paradygmatu rozumowania. Sam język przydaje się, jest w zasadzie podstawą. Zacznijmy od pojęcia marketingu, który jest potrzebny każdemu rodzajowi przedsięwzięć. Marketing jest to, mówiąc prosto i nie używając skomplikowanych pojęć, działanie mające na celu promocję danego produktu, biznesu. By podjąć się takich zadań potrzebne są slogany promocyjne i opis firmy, który będzie oddziaływał na podświadomość. Sprawi, że firma zostanie zapamiętana. Jeżeli poprzez dane zdania możemy stworzyć dobre skojarzenia to jest to tym bardziej wskazane. Odrobina manipulacji w tym przypadku zdziała cuda. Język jest o tyle specyficznym tworem, że często niektóre wyrazy w zależności od kontekstu zdania mogą przyjmować wiele znaczeń. Dobra znajomość naszego ojczystego języka, a tym bardziej obcego w momencie, gdy korzystamy z niego do budowania renomy i pozycji firmy jest jak najbardziej pożądana. Jak już wspomniałam wieloznaczność może być problemem i w życiu codziennym, ponieważ nie dokładne poznanie jest podstawą nieporozumień, a co gorsze konfliktów. Wszystko zależy od rodzaju komunikacji, ale też pozostaje sprawa osobistych przekonań, doświadczeń i ogólnego postrzegania języka. Niektóre osoby specjalnie przeinaczają niektóre związki frazeologiczne w momencie, gdy są w swojej grupie znajomych, ale jeśli posłucha tego osoba postronna to w tym momencie nastąpi dysonans i mamy początek nieporozumienia. Język sam w sobie pozwala nam przekazywać innym informacje. On jest podstawą naszego codziennego życia. W zależności od potrzeby możemy mówić o mowie niewerbalnej, która jest kwintesencją naszych uczuć, doznań. Osoby niesłyszące na podstawie gestów przekazują nam myśli, które składają się na zdania. Pod pewnym względem jest to język obcy, ponieważ nie jesteśmy przyzwyczajeni do całkowitego opierania swojej komunikacji na gestach. I tego można się nauczyć. W tym momencie warto wspomnieć o zagadnieniu symboli. Tutaj ważna jest lokalność, ponieważ przekonania i wpojone zasady w danej społeczności mogą pozwalać na coś innego. Najważniejsze jest poznanie, ponieważ nie chcemy nikogo urazić. Prawda? Wszystko rządzi się swoimi prawami, tak samo język. Ma swoje zastosowania w konkretnych dziedzinach, wtedy korzystamy ze specjalnych sformułowań czyli technolektów. Wcześniej wspomniany marketing odznacza się przede wszystkim często manipulacją. Osobiście wymieniłabym także język uczuć, ponieważ jest on bardzo charakterystyczny. Korzysta się ze zdrobnień, zmiękczonych wyrazów, które odzwierciedlają poziom uczuć i stan emocji. Język poezji? Zdecydowanie warto go tu wymienić, ponieważ wprowadza metafory, porównania, przenośnie i inne tropy literackie. Kiedy rodzimy się jesteśmy niczym tabula rasa, ale dopiero społeczeństwo wskazuje nam znaczenia i rozumienie danych zagadnień językowych. To dzięki niemu jesteśmy i żyjemy w społeczeństwie. Jednak jest on zmienny jak rzeka, to od nas zależy czy popłyniemy z nim, czy pozostaniemy w miejscu tworząc w swoim życiu liczne nieporozumienia.
Artykuł opublikowany w ramach konkursu pisarskiego „Język w biznesie i życiu”
Autor: Eliza Kaczor