Winter is coming!
Druga połowa listopada to taki dość dziwny czas. Święta skłaniające do refleksji – Wszystkich Świętych, Zaduszki, Święto Niepodległości – są już za nami, a wbrew wystrojowi supermarketów do Bożego Narodzenia zostało jeszcze kilka tygodni.
To nie znaczy jednak, że nie możemy się powoli zacząć tej atmosferze poddawać. 😉 W końcu kiedyś trzeba jeszcze to wszystko zaplanować.
O tym, jakie święta są przed nami i jak obchodzą je ludzie w Polsce i innych krajach, można przeczytać w naszych tekstach z cyklu świątecznego.
Oto plan na najbliższe tygodnie:
- Listopad zakończymy z przytupem, świętując andrzejki; być może warto wziąć wtedy kilka dni urlopu i przekonać się na własne oczy, jak ten dzień jest celebrowany w Szkocji, której patron to właśnie św. Andrzej? A jeśli nie, to przynajmniej spróbujmy zajrzeć w przyszłość dzięki sprawdzonym wróżbom andrzejkowym!
- 4 grudnia – w Barbórkę – szczególnie ciepło myślimy o górnikach, a także geologach, bo to również ich święto; być może w Twojej okolicy odbywa się wtedy karczma piwna albo babski comber? Warto się zorientować.
- 6 grudnia wstajemy wcześnie i rozglądamy się, czy prezentów nie zostawił gdzieś dla nas św. Mikołaj. 😉
- Pozostałe dni adwentu, jak na ten czas przystało, spędzamy na przygotowaniach do Bożego Narodzenia: wysyłamy życzenia do rodziny i znajomych, sprzątamy dom, ubieramy choinkę, robimy zakupy, aż w końcu nadchodzi…
- tak, 24 grudnia, czyli Wigilia Bożego Narodzenia; na stole dwanaście potraw, pod choinką prezenty, wokół bliscy nam ludzie, w tle kolędy – tak, jest na co czekać!
- 25 grudnia – pierwszy dzień Bożego Narodzenia; możemy wtedy wziąć przykład z Brytyjczyków i przygotować na świąteczny obiad pieczonego indyka.
- Kiedy już trochę odpoczniemy po radosnym świętowaniu, możemy zacząć szykować stroje, fryzury, makijaż na szaloną sylwestrową noc!
A zanim to nastąpi, niech przygotowane przez nas teksty przeniosą Wasze myśli ku tym wyczekiwanym dniom i pomogą szybciej upłynąć tym, które dzielą nas od świątecznego czasu.
Dobrego listopadowego dnia!
Kinga